Oczami Maryi

Każdy dzień jest darem Bożym i tworzy naszą historię! Takim niezwykłym darem dla Wspólnoty Pompejańskiej ze Skoczowa jest każdy drugi dzień kolejnego miesiąca już z bogatą historią różańcowych modlitw i rozważań; głębokich refleksji i ciągle nowych odkryć, i doświadczeń duchowych.

2 lutego u stóp Jezusa i Maryi wierna Załoga Królowej Różańca Świętego w atmosferze przepełnionej Duchem Świętym kontynuowała Nowennę Pompejańską z oczami wpatrzonymi w Najświętszy Sakrament i w Ikonę Królowej Różańca Świętego. To najpiękniejszy Boży świat i Boży czas w którym uwielbiamy Boga, łączymy nasze serca z sercem Jezusa i Maryi. Czerpiemy siłę i nadzieję, którą obdarowuje nas Bóg podczas modlitwy. Tak przygotowani z otwartymi sercami rozpoczynamy uczestnictwo we Mszy Świętej o 20 - tej , której przewodniczy ks. Tomasz Gwoździewicz. Każda Msza święta jest największym cudem dla chrześcijanina i każda wnosi coś niezwykle cennego, tym razem to było światło zapalonych gromnic. Cała świątynia zapłonęła Światłem Chrystusa, które podarowała nam Maryja, przynosząc Jezusa do świątyni, jako Światło na oświecenie pogan. To zawsze budzi wielkie przeżycie i otwiera serce dla tej Wielkiej Tajemnicy, którą jest Bóg. W takiej niepowtarzalnej, świętej atmosferze wysłuchaliśmy Słowa Bożego i homilii, którą wygłosił ks. Tomasz. Jego słowa – przesłanie dotyczyło wizerunku Ikony Pompejańskiej, którą ze szczegółami omawiał na poprzednich nabożeństwach. Tym razem był to już ostatni opis, który dotyczył oczu Maryi. Kapłan uczula nas na otwarte oczy naszej Królowej, która swym macierzyńskim spojrzeniem ogarnia każdego z nas. To spojrzenie jest głębią Jej serca, Jej duszy kontynuował kapłan, bo oczy są ich zwierciadłem uczulał słuchających kapłan. Zadbaj o swój świat wewnętrzny, postaraj się żeby on był Boży i piękny a Twoje spojrzenie będzie przepojone dobrocią i życzliwością pełną miłości kontynuował kapłan, ukazując osobę zakonnicy dotkniętą przewlekłą i ciężką chorobą, do której garnęło się dużo osób by móc zobaczyć jej święte oczy, tak niezwykłe, ze budziły zachwyt. Kapłan zachęcał, byśmy byli wpatrzeni w oczy Maryi i doświadczali Jej nieustającej, troskliwej miłości. Kapłan ukazał też ofiarę Maryi, Jej cierpienie pod krzyżem Jezusa i zachęcił, żebyśmy umieli o tym mówić naszym bliskim, ukazując ogromną wartość cierpienia i jego głęboki sens.

Ten święty czas stał się dla nas pragnieniem spotkania Jezusa Eucharystycznego, który ukoronował to oczekiwanie naszych serc swoją żywą obecnością. Znowu zajaśniał promień nadziei na nowy lepszy świat, gdy z zapalonymi gromnicami przeszliśmy w procesji z Maryją wielbić Boga za dary i łaski otrzymane od Niego. Apelem Jasnogórskim pożegnaliśmy Maryję i uwielbiliśmy Boga.

Niech Bóg błogosławi kapłanom i organizatorom tego niezwykłego Nabożeństwa Pompejańskiego.

                                               stała     uczestniczka Nowenny Pompejańskiej

 2.02.2018