kamera on-line

Święta Noc Modlitwy » XIV Święta Noc Modlitwy 30.09/1.10.2017

 

„Boże, błogosław Polsce, błogosław Kapłanom „
(Dz.poz.1585)

Modlitwa różańcowa – świat w rajski ogród zmienia

Wolnym można być tylko w Chrystusie!
Błogosławiona Święta Noc Modlitwy, noc czuwania 24 godzin z Maryją u stóp Jezusa Eucharystycznego, była zwieńczeniem Nabożeństw 15 Sobót Zwycięskich, które przeżywaliśmy na Kaplicówce w Sanktuarium Św. Jana Sarkandra. Można to określić, że Maryja była otoczona orszakiem zwycięzców Chrystusa. Modlitwa różańcowa rozpoczęła się o dwunastej w południe w sobotę 30.09. Rozważania prowadziły różne grupy modlitewne i wspólnoty przede wszystkim ze stowarzyszenia Matki Bożej Dobrej Śmierci. Budziły się nasze serca do miłości, coraz więcej światła przenikało do szarej i trudnej rzeczywistości i moc modlitwy uwalniała nas od doczesnych trosk i problemów. To uświadamiało w nas świadomość, ze wolnym można być tylko w Chrystusie. Był to cudowny czas śpiewu i muzyki dzięki niezwykłym wykonawcą z parafii Opatrzności Bożej w Jaworzu, którym przewodniczył Tadeusz Kostoń. To było wzruszające uniesienie serc ku Bogu i ożywienie zmęczonego ciała i ducha.
Świadectwo kapłana
Po Apelu Jasnogórskim rozpoczęła się uroczysta Eucharystia, której przewodniczył niezwykły kapłan ks. Krzysztof Winkler z Wodzisławia i diec. moderator ks. Marcin Wróbel z Cieszyna. Ksiądz Krzysztof przywiózł ze sobą ikonę Matki Bożej Kapłańskiej w niezwykłej piękności napisaną przez artystę na podstawie opisu s. Faustyny w Dzienniczku (poz.1585). Maryja w czasie widzenia rzekła do s. Faustyny „ jestem Matką Boską Kapłańską” i dodała słowa błogosławieństwa: Boże błogosław Polsce, błogosław kapłanom”. W tle wizerunków MB Pompejańskiej i Kapłańskiej ks. Krzysztof podkreślił i ukazał moc modlitwy za wstawiennictwem Maryi. Był bardzo wzruszony, że może być w tak świętym i Maryjnym miejscu modlitwy; i w takim szczególnym miejscu i czasie Świętej Nocy Modlitwy w formie Jerycha Różańcowego może złożyć hołd i podziękowanie Bogu za cud łaski nowego nawrócenia za wstawiennictwem Pompejańskiej Królowej Różańca Świętego. Kapłan otrzymał ten dar modlitwy w Jego intencji i teraz jest wielkim krzewicielem tej nowenny , ciągle wielbiąc Boga, ze uratował go od wielkiej przepaści, nad którą był zawieszony, porównał ten stan do równi pochyłej. Widać było wzruszenie do łez, gdyż mówił, że to ten jedyny i najpiękniejszy bukiet róż różańcowych poruszył serce Jezusa i Maryi i jego serce odnalazło pokój i cud swojego powołania. To zaowocowało ogromnym zaangażowaniem na rzecz krzewienia nieustającej modlitwy Nowenną Pompejańską, zwiększając jej intensywność przez nieustanne 54 godziny u stóp Jezusa Eucharystycznego jako modlitwy wynagradzającej na nasze grzechy, w intencji świętości kapłanów i rodzin. Kapłan tak doświadczył ogromnej łaski i dobroci Boga, zachęcał nas do nieustannego trwania na modlitwie, bo to jedyna droga do Nieba. Ufność nasza spotęgowała się tym niezwykłym świadectwem, kapłana, którego modlitwa przemieniła i ocaliła.
Miłość karmi się ofiarą
Nasze serca zaprosiły Jezusa, przyjęły Go do swojego życia podczas Eucharystii, zapragnęły czynić dobro i kochać tak jak Maryja. Nieustanna modlitwa i radosny śpiew wypełniały nocne godziny czuwania. O brzasku wielu pielgrzymów z wielu różnych odległych o setki kilometrów miejscowości radowało się tą świętą Nocą Modlitwy, ich wytrwałość w naszych sercach budziła zachwyt i szacunek. Można było powiedzieć, że miłość karmi się ofiarą.
Przed Mszą św. w niedzielne południe dwie niezwykłe mamy Iwona i Bożena złożyły świadectwa, które ukazały święte owoce modlitwy Nowenną Pompejańską. Tymi owocami było nawrócenie rodziców, ale tymi drogocennymi owocami były dwie dziewczynki, które podarowała Maryja, jako największe skarby dla rodzin. Po tej dawce wzruszenia, radości i łez, odczytano Suplikę bł. Bartola Longo, a na zakończenie Świętej Nocy Modlitwy została odprawiona Msza św., której przewodniczył ks. Marek Kulig. W Ewangelii św. Mateusza Bóg zapraszał do współpracy. Kapłan był pełen zdumienia postawą modlących się pielgrzymów. Mówił, że to rzeka modlitwy nawodniła beskidzkie ziemie, użyźniła gleby, obmyła grzechy tych, którzy upadają i jest posiew, że nad brzegami tej rzeki modlitwy wyrosną bogate drzewa, rośliny i zaowocują duchowymi owocami dobra, miłości i wszelkiego spełnienia. Życzył, aby ta rzeka modlitwy płynęła tam, gdzie trzeba jej najbardziej, to piękna myśl, która zanurzyła nas w sercu Boga i Maryi.
Niech Bóg obficie błogosławi Kapłanom, którzy z nami byli, sprawowali Eucharystię i Bożym słowem umacniali i pogłębiali naszą wiarę. Niech Bóg błogosławi organizatorom, którzy dają świadectwo prawdziwej ofiary i prawdziwej chrześcijańskiej miłości. Chwała Panu !

Wdzięczny pielgrzym

Święta Noc Modlitwy 30.09.-1.10.2017