kamera on-line

Kronika, reportaże, artykuły z fotografiami » Rok 2017 » Radość bijących serc - 106 Nabożeństwo Pompejańskie - 2.05.2017

 

Radość bijących serc pątników Maryi

Każdy drugi dzień miesiąca dla wspólnoty pompejańskiej, która gromadzi się w Sanktuarium św. Jana Sarkandra na Kaplicówce w Skoczowie jest niepowtarzalnym wydarzeniem religijnym. Tak tez było drugiego maja, kiedy u stóp Jezusa Eucharystycznego wylaliśmy Ducha Świętego, żeby otworzył na nowo oczy naszych dusz, byśmy zobaczyli dary, którymi nieustannie Bóg nas obsypuje. Radość uwielbienia była też wzmożona budzącą się wiosną, która to co obumarłe wskrzesza na nowo do życia.

Wspólnota Maryjna ożywiła się gorącą modlitwą i w rytmie kochających serc rozważała tajemnice różańcowe, w których odbijało się nasze życie. Pozdrowienie anielskie wypełniało całą przestrzeń i coraz bardziej czuliśmy obecność Maryi, która swoim zatroskanym wzrokiem pobudzała do głębszej refleksji nad własnym życiem.

Po odmówieniu różańca uczciliśmy św. Jana Sarkandra i pieśnią do Królowej Polski rozpoczęliśmy Eucharystię, której przewodniczył proboszcz ks. Witold Grzomba. W słowie Bożym Bóg przemówił do nas mocą Zmartwychwstałego Pana i wizją Maryi, która zetrze głowę szatana i na koniec Jej Niepokalane Serce zatryumfuje. Kapłan ukazał Maryję pod krzyżem, która stała przeszyta bólem, gotowa do poniesienia największej ofiary Jej Syna. Jej postawa stojąca to gotowość do wypełnienia testamentu, by zostać ze swoimi dziećmi jako Matka. Tak też Maryja jest z nami w kościele i tworzy go razem z nami jako Królowa Naszej Ojczyzny. To wielki zaszczyt mieć taką Królową, której korona utkana jest pięknem diamentów i pereł symbolizujących kochające serca i nasze dobre czyny. Niezwykła to Królowa, która jest z nami w każdy czas. W takiej otwartości serc przeżyliśmy Eucharystię - czyli spotkanie z żywym Jezusem, któremu oddaliśmy nasze serca, ufając w Jego moc miłosierdzia.

Napełnieni Bożą miłością na koniec usłyszeliśmy świadectwo pielgrzymów, którzy po raz pierwszej przybyli do naszej „Kany”, do Polskich Pompejów, o których przeczytali w Internecie. W swojej wędrówce życia ukazali wartość wiary, wartość wspólnej codziennej ufnej modlitwy i pełnego zawierzenia Bogu swoich trosk i problemów. Są szczęśliwymi rodzicami trojga dzieci, które założyły swoje rodziny. Najmłodszy syn choruje na epilepsję. Założył rodzinę, ma dwoje dzieci , jest szczęśliwym mężem, ojcem i synem w intencji, którego rodzice nieustannie się modlą, a w ostatnim czasie podjęli nowennę pompejańską. Ich serca były tak poruszone wdzięcznością za tę szczególną modlitwę, że pragnęli z nami podzielić się swoją wiarą i radością, że mogli razem z nami przeżywać ten święty czas z Maryją Królowa Różańca Świętego i Królową naszych serc. Chcemy razem z nimi przezywać radość spotkania i z pełną ufnością oddawać swoje życie Bogu przez serce Niepokalanej. Niech Bóg będzie uwielbiony za wielkie dzieła, które czyni w tym maleńkim sanktuarium na tym tajemniczym świętym wzgórzu, które upodobali sobie święci i my pielgrzymi.

Boże błogosław kapłanom, organizatorom tych niezapomnianych spotkań z Maryją i wszystkim dzielnym pielgrzymom. Znów zakwitły nasze serca, majowym maryjnym miesiącem. Niech woń naszych różańcowych pozdrowień unosi się wprost do nieba.

Wdzięczna czcicielka Maryi

Kaplicówka, 2.05.2017