kamera on-line

Świadectwa » Świadectwo Danusi - Modlitwa czyni cuda

 

 Modlitwa czyni cuda

 Jestem zelatorką Apostolstwa Dobrej Śmierci przy parafii Znalezienia Świętego Krzyża w Skoczowie.

To świadectwo składam na chwałę Panu.

Moja przygoda z Sanktuarium Miłosierdzia Bożego w Łagiewnikach rozpoczęła się 18 listopada 2006 roku. Mój syn Wojciech, inżynier mostowiec, w październiku 2006 roku wyjechał na kontrakt (budowa mostu) do Gdańska. Tam zdarzył się wypadek – syn spadł z mostu (z wysokości 6 metrów) i poza siniakami nic mu się nie stało. Upadł na ziemię, a nie na betonową płytę, która leżała 30 centymetrów dalej.

Kiedy się o tym dowiedziałam, byłam pewna, że tylko Opatrzność Boża i Matka Boża Nieustającej Pomocy, której jestem czcicielką i której opiece powierzam codziennie całą moją rodzinę, to sprawiła, że syn nie odniósł innych obrażeń.

Wiedziałam, że muszę podziękować Bogu i Matce Najświętszej za tak cudowną opiekę. Jako dziękczynienie wybrałam wyjazd do Łagiewnik z Apostolstwem Dobrej Śmierci 18 listopada 2006 roku. Nie wiedziałam, czy dam sobie radę, bo nigdy nie uczestniczyłam w całonocnym czuwaniu. Przeżyłam niezapomniane chwile i pełna radości oraz  sił wróciłam do domu. To czuwanie rozpoczęło moją drogę z Jezusem Miłosiernym i Świętą Siostrą Faustyną, które trwa do dziś.

Kiedy 18 marca 2008 roku uległam wypadkowi (miałam połamane i zmiażdżone kolano, pozrywane wiązadła krzyżowe), modliłam się też cały czas Nowenną Pompejańską i innych tą modlitwą różańcową "zarażałam" na oddziale w szpitalu. To już w listopadzie tego samego roku pojechałam do Łagiewnik o dwóch kulach i w ortezie na nodze, aby tu modlić się i prosić o łaskę powrotu do zdrowia. Lekarze twierdzili, że nie będę zupełnie sprawna. Moja rehabilitacja trwała długo, ale wytrwała modlitwa w Łagiewnikach i na Wzgórzu Kaplicówka w Skoczowie, gdzie króluje Matka Boska Pompejańska, św. Jan Sarkander i bł. Jan Paweł II, przyniosły owoce. Ufna modlitwa czyni cuda.

Kiedy mam trudną sprawę do załatwienia, to tylko tu w Łagiewnikach powierzam swoje troski Jezusowi Miłosiernemu i ufam, że jeżeli będzie to zgodne z Jego Wolą, znajdę dobre rozwiązanie.

Chwała Panu!.

                                                                                  Zawsze wdzięczna Danuta

12.02.2013 r.