kamera on-line

Łaskami słynące "Nabożeństwo 20 (15) Sobót Różańcowych" » Sobotni poranek z Maryją „…Panie poślij mnie…” 14.07.2012

 

 Sobotni poranek z Maryją

 „…Panie poślij mnie…”
To już trzeci raz grupa modlitewna Apostolstwa Dobrej Śmierci i Czcicieli Królowej Różańca Świętego z Pompejów spotkała się w sobotę w Sanktuarium Świętego Jana Sarkandra na Kaplicówce by odmówić różaniec i rozważać przez 15 minut kolejną tajemnicę. Pielgrzymi gromadzą się o poranku u stóp Jezusa Eucharystycznego.
Nie może być nic piękniejszego w życiu chrześcijanina jak takie spotkanie. W tym świętym miejscu gromadzi nas Maryja, zatroskana o swoje dzieci. Podczas modlitwy różańcowej kontemplujemy w czasie rozważań życie Jezusa i Maryi, zanurzając w niej nasze życie, konkretną intencje, która obejmuje nasze rodziny, pasterzy całego Kościoła Świętego, rządzących, naszą ojczyznę i cały świat. Pragniemy by nasze serca łączyły się z Maryją, by Ona wypraszała te szczególne łaski u Jezusa. Ufni, że każda modlitwa jest wysłuchana oddajemy w pokorze nasze życie i życie innych Bogu Wszechmogącemu.
Maryja zatroskana o nasze zbawienie, pragnie by jak najwięcej Jej dzieci odmawiało różaniec, toteż ufamy, że gromadząc się w tym Swiętym miejscu w każdą sobotę, odpowiemy na Jej prośbę. Święty to czas gdy nasze serca wielbią Boga, a przewodzi nam kapłan, bez którego nie byłoby Kościoła, ani sakramentów.
pięknym darem i prezentem duchowym był dla nas tego poranka ks. Grzegorz Sulkiewicz, który przywiózł nam Chrystusa pod postacią chleba a później w Sakramencie Pokuty obdarowywał łaską przebaczania grzechów w imię Chrystusa. Nie wyobrażalne to łaski i dary Boga, czynione przez kapłana. Nikt nie jest w stanie tu na ziemi udzielić nam tych Sakramentalnych darów.
Punktem kulminacyjnym była Eucharystia. Obfitość słowa Bożego dopełniło nasze serce niewypowiedzianą radością. Bóg słowami ks. Grzegorza ukazywał głębie naszych serc. Jak docierać i rozpoznawać to, co kryje się w naszych sercach – mówił kapłan podczas homilii. Zgiełk i hałas tego świata powodują, że często nie wiemy jaką drogą iść, a serca nasze mogą być pokryte grubą warstwą lodu, które już nie odczuwają prawdziwych wartości, kontynuował kapłan, nie rozróżniają dobra od zła, tracą kontakt z Bogiem i drugim człowiekiem i tylko to co zewnętrzne, powierzchowne bez wartości dociera często do zaśmieconego umysłu. Kapłan zatroskany o taki stan naszego ducha, pokazuje konkretne sposoby, by serca odtajały, zapragnęły Boga poprzez :
- czytanie Pisma Świętego (chociażby 1,2 zdania dziennie),
- różaniec, bo jest to modlitwa kontemplacyjna
- cisza, która jest konieczna by usłyszeć głos Boga.
To cud spotkania, to sens tego poranka. To Eucharystia, która objęła nasze serca i wypełniła, prawdziwą Miłością.
Panie Jezu dziękujemy Ci za to spotkanie na Kaplicówce, za hojność Twojego serca. Dziękujemy Ci za kapłanów, a szczególnie za słowa – klucze, które były ustami ks. Grzegorza do nas skierowane.
 Pamiętamy ks.Grzegorzu, że Pismo Święte, Różaniec i Cisza są drogami i kluczami do Niebios Bram.
Panie, pozwól, bym tą Dobrą Nowinę niosła napotkanym ludziom.
 
wdzięczna uczestniczka sobotniego spotkania z Maryją 
17.07.2012